mame megi spotyka coś , czego nie da się uleczyć...nowotwór . Swoją córkę posyła do Nowego Yorku do jej cioci . Czy Megi odnajdzie się w nowym świecie ? Znajdzie przyjaciół ? Tego dowiesz się czytająć tą opowieść .

czwartek, 10 listopada 2011

Zawsze przy mnies stój część 5/rozdział 3

Oni się całowali . Meggi szybko zamknęła drzwi i poc cichu pobiegła do pokoju . Jej pokój był wielki , ale nie czuła się w nim dobrze . Megi zaczeła się rozpakowywać . Popatrzyła na bluzke z sercem i przypomniała sobie , kiedy ją dostała od mamy . Ciekawe co ona teraz robiła ? Ah...No tak , była w szpitalu . Megi zaczęła płakać . Wtedy do pokoju weszła Ashley i przytuliła Megi
- Nie martw się....Wszyscy jesteśmy z tobą . Jak twoja mama wyjdzie ze spitala to do niej wszycy pojedziemy - Ashley powiedziała to ze współczuciem. Była bardzo dobra dla Megi. Chociaż jej to się nie podobało . Chciała być sama tylko z mamą...
Następnego ranka Megi wstała i poszła na dół na śniadanie . Weszła do jadalni , tam na stole był wielki omlet dla kilkunastu osób bez niczego. Każdy ozdabiał sobie sam omleta .
- Dzień dobra - Megi weszła i się uśmiechnęła.
- Jak się spało ? - Agnes zapytała.
- Ok...Czy mogę nałożyć sobie omleta ???
- Nie !!! Wstałaś bardzo wcześnie , przecież go jeszcze muszę udekorować .
- A nie może każdy sam...Nie będziesz się męczyć , albo ja udekoruje...Bardzo lubię to robić
- No skoro tak chcesz.
Megi zaczęła dekorować omleta truskawkami , bitą śmietaną , malinami , jagodami .Wszyscy przyszli na doł .Przy stoje była miła atmosfera .W tym czasie Megi gdy niosła omleta potknęła się i upadła. Cały omlet był z niszczony .
cdn