mame megi spotyka coś , czego nie da się uleczyć...nowotwór . Swoją córkę posyła do Nowego Yorku do jej cioci . Czy Megi odnajdzie się w nowym świecie ? Znajdzie przyjaciół ? Tego dowiesz się czytająć tą opowieść .

czwartek, 13 października 2011

Zawsze przy mnie stój cz.2/rozdział 1



Przytuliłam mamę i łazy napływały mi do oczu .
- Napewno wyzdrowiejesz ! Pokonasz tego nowotwora , nawet , że to rak mózgu .- Chciało mi się płakać .
- Córeczko - odrzekła mama - Wiem , napewno się nie zgodzisz - Będę mieszkać z moją przyrodnią siostrą a ty wyjedziesz do Nov yorku do cioci Agnes .
- Co ? Nie mogę...jesteś w takim strasznym stanie . Będę ciebie pilnową , nwet ze szkoły mogę zrezygnować - Powiedziałam i zaczęłam płakać .Mam mnie mocno przytuliła i uznała , że tak będzie dobrze . Ona chciała dla mnie jak najlepiej . Miałam wyjechać tylko na rok lub na pół roku . obiecywała mi , że jka wrócę to pójdzie ze mną na lody , na rolki wszędzie .
Zaczęłam się pakować . Lot miałam już jutro . Musiałam jeszcze spakować tak wiele potrzebnych rzeczy . Oprócz ubrań spakowałam album rodzinny , misia , zdjęcie mamy , książki itp . walizki stały w kąciku . Stanęłam na środku pokoju i popatrzyłam ! Ale tu pusto ! zaczęły mi się zbierać myśli jak mama była zdrowa i jak żył tata . To były czasy....Zaczęłam jeszcze mocniej płakać .

CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz